Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Polecane. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Polecane. Pokaż wszystkie posty
Letni torcik malinowy bez laktozy

30.4.18

Letni torcik malinowy bez laktozy

Jak przystało na weekend a tym bardziej majowy czyli najdłuższe moje wolne od kilku miesięcy jest i on, torcik! Bez laktozy, z pysznym świeżym środkiem i ukochaną dekoracją z bratków.
Letni torcik malinowy bez laktozy

Składniki: na biszkopt

  • 6 jaj
  • 270g cukru
  •  210g mąki krupczatki
  • 40g masła bez laktozy Mlekovita
  • 60g mleka bez laktozy Mlekovita
Jaja ubij z cukrem na bardzo puszystą białą masę. Mleko roztop razem z masłem, ostudź. Do ubitych jaj dodaj przesianą mąkę delikatnie mieszając, następnie dolej mleko z masłem i ponownie delikatnie wymieszaj.
Przełóż na blaszkę i piecz 20 minut w temperaturze 180'

Krem maślany:
 Białka z cukrem umieść w misie miksera i postaw na parze wodnej. Ubijaj rózgą do czasu aż cukier się rozpuści, następnie mikserem  ubijaj na sztywno aż masa stanie się zimna, wówczas dodawaj po kawałeczku masło nie przerywając miksowania. Gdy twoja masa będzie ubita na puch, odłóż jej połowę i do jednej części dodaj maliny dalej ubijając. Upieczony biszkopt przekrój na trzy części, każdą z nich przełóż kremem malinowym, nastepnie włóż do lodówki i po poł godzinie udekoruj wierzch tortu drugą białą połową kremu maślanego.  Udekoruj wierzch makaronikami oraz kwiatami.
Smacznego!

Wiejski serniczek z jagodami na zimno

27.4.18

Wiejski serniczek z jagodami na zimno

Kolejna propozycja dla osób z nietolerancją laktozy. Serek wiejski Mlekowity bardzo dobrze się sprawdza w połączeniu z jogurtem. Wystarczy go dobrze zmiksować a stanie się gładki i nabierze puszystości, nie martwcie się jeśli pojawi się po zmiksowaniu na wierzchu piana, po wylaniu do blaszki ładnie zastyga a po dodaniu galaretki nic nie widać! Kto się skusi?

Wiejski serniczek z jagodami na zimno
przepis własny

Składniki: na spód

  • 120g orzechów włoskich
  • 100g daktyli namoczonych
  • 100g mąki migdałowej
Wszystkie składniki połączyć razem i dobrze zagnieść. Jeśli masa jest zbyt sucha można dodać odrobinę wody po daktylach. Masę wyłożyć na spód foremki i przechowywać w lodówce.

Składniki: na masę
Jogurt oraz serki wiejskie przełóż do misy blendera i zmiksuj na gładką pulpę. Dodaj ksylitol oraz sok z cytryny i ponownie zmiksuj. Żelatynę podgrzej, dobrze rozmieszaj do rozpuszczenia, nie gotuj! dodaj do mikstury serowej i ponownie zmiksuj przez chwilę. Masę wylej na wylepiony  spód blaszki, wsuń na godzinkę do lodówki a w tym czasie przygotuj galaretkę.

Składniki: na galaretkę
  • szklanka jagód
  • 250g wody
  • 2 łyżki ksylitolu
  • sok z połowy cytryny
  • 1 łyżeczka żelatyny +30g wody
Żelatynę namocz. Zagotuj wodę z jagodami oraz ksylitolem. Do gorącej galaretki dodaj namoczoną żelatynę i dobrze rozmieszaj. Pozostaw do ostygnięcia. Wylej galaretkę na wierzch sernika, wrzuć na wierzch kilka jagód i wstaw do lodówki. Przed podaniem udekoruj świeżymi bratkami.
Smacznego!


Warzywny, wiosenny chłodnik curry na jogurcie

26.4.18

Warzywny, wiosenny chłodnik curry na jogurcie

Jest Wam gorąco? chcielibyście zjeść chłodnik w nowej wersji fusion? To ten przepis koniecznie jest dla Was! Po pierwsze uwielbiam smak curry no ale przecież w upalny dzień po zjedzeniu gorącego talerza raczej bym nie przetrwała więc postanowiłam moje ulubione danie przerobić na chłodnik i choć bardzo spodziewałam się, że smak będzie pyszny to nie spodziewałam się, że aż tak delikatny i kremowy a wszystko za sprawą jogurtu, który wykorzystałam do mojego dania! Jogurt firmy Mlekowita jest bez laktozy dlatego każdy kto ma nietolerancje laktozy, może bez problemu zjeść tego lata chłodnik, który rzeczywiście będzie smakował idealnie i kremowo w dodatku! Ja osobiście jestem zachwycona ponieważ leciutko zagęściłam chłodnik żółtkiem więc jest na pewno pożywny i smakuje bardzo tajsko, Ever!

Warzywny, wiosenny chłodnik curry na jogurcie
przepis własny

Składniki:
  • pęczek zielonych szparagów
  • pół kalafiora
  • garść rzodkiewek
  • 200g boczniaków
  • jedna limonka
  • łyżka czerwonej pasty curry
  • pół litra bulionu warzywnego
  • 2 jogurty Mlekowita bez laktozy
  • jedno żółtko jaja
  • tajska bazylia
  • 5 liści kaffiru
  • odrobinę soli oraz płatków chili
Szparagi umyj i pokrój ukośnie na plastry, kalafior podziel na różyczki, cukinie i rzodkiewkę pokrój na plastry, boczniaki porwij na mniejsze kawałki. Do dużego garnka przełóż pastę curry, dodaj liść kaffiru. Podgrzewaj aż pasta się rozpuści i uwolni swój aromat, następnie dodaj bulion i wszystkie warzywa oprócz rzodkiewki. Gotuj na wolnym ogniu przez 10 minut, po tym czasie przełóż  żółtko do miseczki, rozbełtaj i zahartuj odrobiną gorącego bulionu, następnie przełóż zawartość miseczki do garnka i zagotuj całość z żółtkiem. Gdy Twoje warzywa są al dente, wyłącz ogień,  pozostaw curry do ostygnięcia  i dodaj  jogurt, przemieszaj. Na końcu dodaj sok z limonki lub po prostu pokrojone jej plastry, dopraw chili oraz odrobiną soli, dorzuć rzodkiewki, dodaj tajską bazylię i podawaj! Na gorące dni chłodnik curry będzie idealny!Polecam!


Makaron arrabiatta fushion

18.4.18

Makaron arrabiatta fushion



Makaron arrabiatta fushion

Składniki:

  • 300g makaronu
  • 3 łyżki oliwy
  • 2 słoiczki passaty arrabiatta z chili
  • dwa czerwone pomarańcze
  • 2 ząbki czosnku
  • kilka czerwonych pomidorków koktajlowych
  • łyżka kaparów
  • pół pęczka zielonej pietruszki
  • pieprz do smaku
Ugotuj makaron według przepisu na opakowaniu.
Posiekaj czosnek i podsmaż na rozgrzanej oliwie bardzo krótko by nie spalić! Dodaj plastry jednej pomarańczy lekko je karmelizując do czasu aż się rozpadną, następnie dodaj passatę, posiekane kapary oraz połówki świeżych pomidorków koktajlowych i podgrzewaj aż pomidorki zaczną lekko się rozpadać. Posiekaj  zieloną pietruszkę. Drugą pomarańczę pokrój na plastry lub cząstki.
Ugotowany makaron wrzuć do sosu, przez chwilę redukuj aż sos pokryje cały makaron. Wyłóż na talerz, udekoruj cząstkami pomarańczy, oprósz pieprzem oraz zieloną pietruszką i od razu podawaj.
Smacznego
Śniadaniowe tosty z czerwoną pomarańczą i kozim twarożkiem

15.4.18

Śniadaniowe tosty z czerwoną pomarańczą i kozim twarożkiem

Pomysł na szybkie śniadanie dla zapracowanych! Uwielbiam kozi ser, jego smak, który nie każdemu pasuje dlatego nie doprawiałam go specjalnie tylko podkreśliłam smak likierem. Słodkie śniadanie fajnie się komponowało smakowo i wizualnie. Mi takie połączenia lekko wytrawne, słodkie bardzo pasują więc dla mnie niebo w gębie...i te pomarańcze!

Śniadaniowe tosty z czerwoną pomarańczą i kozim twarożkiem

Składniki:
  • kilka kromek tostowego chleba
  • twarożek kozi
  • 100ml śmietanki
  • łyżka likieru pomarańczowego
  • 2 duże sycylijskie pomarańcze
  • 2 świeże dojrzałe figi
  •  pistacje
  • rukola lub coś zielonego ulubionego
  • miód
Kromki chleba podpiekamy na suchej patelni po obu stronach by nadać im chrupkość. W trakcie podpiekania przygotowujemy serek czyli mieszamy go z śmietanką oraz likierem pomarańczowym.
Upieczone kromki smarujemy twarożkiem, układamy plastry pomarańczy, figę i posypujemy pistacjami Wierzch dekorujemy rukolą i oblewamy miodem. Smacznego :-)


Sernik z czerwonych sycylijskich  pomarańczy

3.4.18

Sernik z czerwonych sycylijskich pomarańczy

No to mam rarytas jakiego dawno nie miałam :-) Sycylijskie pomarańcze są najlepsze na świecie!
Przywędrowały do mnie pocztą bym mogła zrobić sobie ucztę właśnie na weekend


Sernik z czerwonych sycylijskich pomarańczy
przepis powstał przy współpracy z Smaki Południa

Spód:
  • 60g stopionego masła
  • 60g cukru
  • 160g mąki 
Wszystkie składniki łączymy, wysypujemy na dno blaszki 26cm i uklepujemy dłońmi. Pieczemy w 160' 20 minut.

Masa serowa:
  • 1kg sera twarogowego
  • 4 jajka
  • 400g śmietanki
  • 100g soku z czerwonych sycylijskich pomarańczy
  • 3 całe filetowane pomarańcze 
  • 2 łyżki mąki ziemniaczanej
 Filetowane pomarańcze miksujemy razem z sokiem na gładką pulpę, następnie przecieramy przez sito i łączymy z pozostałymi składnikami. Wszystko miksujemy tylko do połączenia składników i wylewamy na wypieczony spód. Pieczemy w temperaturze 160' przez 50 minut aż wierzch będzie ścięty. Pozostawiamy w uchylonym piecu do przestygnięcia.
Kolejnego dnia przekładamy sernik na paterę lub talerz, na wierzch sernika wykładamy gęstą śmietanę 18% i na jej wierzchu układamy plastry czerwonych pomarańczy. Dekorujemy wiórkami i podajemy! Smacznego


Najlepsze pieczone pierogi nadziane śledziowym ratatouille

29.3.18

Najlepsze pieczone pierogi nadziane śledziowym ratatouille

To chyba najlepsze pierogi jakie mogły mi się przytrafić :-) Przepis na ciasto powstał całkowicie przypadkowo, w ogóle zapomniałam dodać do ciasta jajka, soli i cukru. Podczas wałkowania ciasto było napuszone jak co najmniej mus, nie przyklejało sie do wałka ani do dłoni, było delikatne aż bałam się, że wszystko rozpadnie się w piecu



Najlepsze pieczone pierogi nadziane śledziowym ratatouille

Składniki: na farsz
  • jeden bakłażan
  • jedna cukinia
  • 1 spora cebula
  • 4 ząbki czosnku
  • zielona papryka
  • czerwona papryka
  • 4 marynowane śledzie w oleju
  • oliwa do smażenia
 Każde z warzyw kroimy w kostkę i smażymy oddzielnie jedne po drugich zaczynając od bakłażana który potrzebuje sporo czasu i dużo oleju by nabrać odpowiedniego smaku. Przekładamy usmażony bakłażan do czystego naczynia i w tym samym garnku smażymy cukinie, następnie cebulę z czosnkiem, papryki. Warzywa pozostawiamy do przestygnięcia. W tym czasie kroimy w kostkę śledzia, którego dodajemy do farszu. Wszystko mieszamy i doprawiamy pieprzem.

Składniki:na ciasto
  •  300g mąki pszennej
  • 12g świeżych drożdży
  • 150g kwaśnej śmietany
  • szczypta soli
  • łyżeczka cukru
  • jajko do posmarowania wierzchu
  • biały sezam
Wszystkie składniki łączymy i odstawiamy do wyrosnięcia. Następnie odgazowujemy dociskając ciasto dłonią i ponownie odstawiamy na 30 minut. Po tym czasie wałkujemy ciasto na stolnicy i wycinamy krążki. Faszerujemy, zlepiamy i układamy na blasze wyłożonej papierem do wypieków. Smarujemy każdy pieróg dokładnie jajkiem, posypujemy sezamem i odstawiamy na 10 minut. Rozgrzewamy piec do 200' i pieczemy pierogi do zrumienienia. Podajemy z kwaśną śmietaną.
Smacznego!


Naleśniki z czerwoną pomarańczą

24.3.18

Naleśniki z czerwoną pomarańczą

Idealne naleśniki o poranku to najlepszy weekend jaki można sobie wymarzyć. Uwielbiam te chwile i mogłabym tak caluteńki tydzień. Do przygotowania tego cudnego śniadania przekonała mnie paczka prosto z Włoch w której było całe mnóstwo tych pięknie czerwonych, pachnących pomarańczy i naprawdę bardzo się cieszę, że udało mi się przygotować takie królewskie śniadanie! Polecam i Wam z całego serca bo przepyszne :-)

Naleśniki z czerwoną pomarańczą
przepis powstał przy współpracy z Smaki Południa

Składniki: na ciasto naleśnikowe
  • 125g mleka
  • 2 jajka
  • 80g maki pszennej
  • 60g soku z czerwonych pomarańczy
  • 2 łyżki oleju z pestek winogron
Wszystkie składniki przełożyć do blendera kielichowego i zmiksować na jednolitą, płynną masę. Na koniec dodać otartą skórkę z połowy pomarańczy i delikatnie wmieszać ją do płynnego ciasta naleśnikowego.

Dodatki:
  • Czerwona pomarańcza
  • twarożek z wanilią
  • miód leśny
Pierwszy naleśnik usmażyć na dobrze rozgrzanej patelni i jednej łyżce oliwy. Wylewać strużką ciasto na patelnie i szybkim, zdecydowanym ruchem rozprowadzić masę po powierzchni. Smażyć chwilę z obu stron. Naleśniki zwijamy w trójkąt, przekładamy na talerzyki, dodajemy plastry czerwonych pomarańczy i podajemy z waniliowym serkiem oraz leśnym miodem. Smacznego!


Chrupiące tofu na ostro z pak choy

2.3.18

Chrupiące tofu na ostro z pak choy

Chwila relaksu w domu, w ukochanej kuchni nie szkodzi raczej nikomu a ja ostatnio nie mam czasu na gotowanie. Działam od jakiegoś czasu na tofu w wersji słodkiej ale dziś miałam chęć na ostre kawałki przypieczonego chrupiącego pachnącego olejem sezamowym tofu więc zwyczajnie otworzyłam lodówkę bo z domu wychodzić się nie chce i znalazłam tam pak choy czyli chińską kapustę, której nie wykorzystaliśmy w weekend. Wymyśliłam więc i kapustę na ostro słodko i tofu. Jeśli nie lubicie tofu to najprawdopodobniej nie jedliście jeszcze dobrze zrobionego. Niestety tofu tz ser sojowy nie posiada smaku ani przyjemnego aromatu ale da się z niego wyczarować cuda więc warto spróbować! Przed przystąpieniem jednak do pracy należy dobrze zamarynować tofu, żeby dało się przełknąć bez okrzyku "ble" ale to chyba też kwestia dojrzenia do tego nieserowego sera :-)
Pamiętam jak próbowałam po raz pierwszy, zrobiłam wówczas szaszłyki które były tak obrzydliwe, że niestety wylądowały w koszu ale ja tak łatwo się nie poddaje więc spróbowałam kolejne kilka razy aż moje podniebienie przyzwyczaiło się do tego smaku a zapach już nie przerażał po otwarciu opakowania! Dla mnie najlepsze tofu jest na ostro z dodatkiem czosnku, imbiru i miodu ale to chyba kwestia gustu. Można jednak zjeść dobre jedzenie na bazie tego składnika więc nie bójcie się tylko spróbujcie!


Chrupiące tofu na ostro z pak choy 
przepis własny

Składniki: na 3 mniejsze porcje
  • 300g tofu naturalnego
  • dwie średnie główki kapusty pak choy
  • kawałek imbiru
  • 3 ząbki czosnku
  • łyżeczka pieprzu syczuańskiego
  • duża łyżeczka płynnego miodu
  • łyżka oleju sezamowego
  • łyżeczka chili w płatkach
  • łyżka sosu sojowego jasnego
  • odrobina sezamu
  • łyżka oliwy 
  • bułka tarta

Przygotowanie:
Dzień wcześniej otwórz tofu, wyjmij je na papierowy ręcznik kuchenny i odciśnij jak najwięcej wody. Pieprz syczuański utrzyj w moździerzu, imbir przeciśnij przez praskę, czosnek pokrój na plasterki. Przygotuj naczynie do którego włóż wszystkie składniki oprócz kapusty. Dobrze wymieszaj i włóż do marynaty pokrojone w dość dużą kostkę tofu. Zamieszaj naczyniem tak by tofu pokryło się marynatą, zafoliuj i włóż na noc do lodówki. Następnego dnia zamarynowane tofu zamieszaj jeszcze raz, następnie obtocz w bułce tartej z sezamem i smaż na rozgrzanym tłuszczu do zrumienienia obracając oczywiście na drugą stronę. Na drugiej patelni rozgrzać łyżkę oliwy, dodać pozostałą marynatę i wrzucić kapustę. Podsmażać aż kapusta lekko zwiotczeje. Przełożyć na talerze i jeść od razu. Można podać z ryżem. Smacznego!
Makaron z żółtymi pomidorkami, przegrzebką i agrestem

14.2.18

Makaron z żółtymi pomidorkami, przegrzebką i agrestem


No to co kochani...pięknych Walentynek i miłości każdego dnia!

Makaron z żółtymi pomidorkami, przegrzebką i agrestem
Przepis oraz zdjęcia powstały przy współpracy z Smaki Południa
Składniki:
  • 100g makaronu spaghetti
  • pomidorki Cosi Come
  • garść czerwonego agrestu
  • 5 przegrzebków
  • gałązka świeżego tymianku
  • 1 ząbek czosnku
  • łyżka oliwy
  • sól, pieprz do smaku
  • świeżo starty parmezan
Przygotowanie:
Makaron ugotuj według przepisu na opakowaniu. Na patelni rozgrzej oliwę, wrzuć czosnek pokrojony w plastry oraz gałązkę tymianku i przez chwilę podsmażaj. Następnie usuń podpieczony czosnek oraz tymianek i na tym samym oleju usmaż przegrzebki po 1 minucie z każdej strony. Przełóż na deskę do odpoczęcia. Przełóż na patelnie pomidorki, dopraw solą oraz pieprzem, dodaj agrest i gotuj tak długo aż agrest się rozpadnie a pomidory lekko zredukują. Przełóż do sosu makaron oraz przegrzebki, podrzuć patelnią i przełóż na talerz. Oprósz świeżo startym parmezanem, posyp wierzch pieprzem i po prostu zjedz!
Smacznego.
Pasta słonecznikowo pomidorowa

13.2.18

Pasta słonecznikowo pomidorowa

Pasta idealna na śniadanie do świeżo upieczonego domowego chleba, który często piekę sama :-) Nie sposób się w niej nie zakochać tym bardziej, że jest z bardzo zdrowych składników, nie potrzeba już smarować pieczywa masłem i w dodatku bardzo szybko się ją przygotowuje. Porządne śniadanie od czasu do czasu musi być więc do dzieła ludziska i smacznego!

Pasta słonecznikowo pomidorowa 
przepis powstał przy współpracy z firmą Weck Polska

Składniki:

  • 300g suszonych pomidorów
  • 50g ziarna słonecznika wcześniej namoczonego
  • garść zielonych oliwek
  • łyżeczka kaparów
  • pęczek zielonej pietruszki
  • 2 małe ząbki czosnku
  • sok z jednej cytryny
  • pieprz świeżo mielony do smaku
  • olej rzepakowy
Przygotowanie:
Do kielicha blendera wyciśnij sok z cytryny, przełóż całą zawartość  słoika z suszonymi pomidorami wraz z oliwą oraz pozostałe składniki, zmiksuj. Jeśli masa jest zbyt zwarta dodaj oleju rzepakowego i ponownie zmiksuj. Powinna wyjść dość gładka masa, jednak ze względu na ziarno słonecznika będzie podczas jedzenia lekko "chropowata" Dopraw pastę według własnych potrzeb, chociaż przy tych składnikach nie potrzebna jest już ani sól ani też ostrość - daje ją przede wszystkim pieprz i kapary. Pastę przechowuj w lodówce do 2-3 dni. Wytrącający się olej jest naturalnym zjawiskiem ze względu na pestki słonecznika. Smacznego!



Kotleciki jaglano pieczarkowe

26.1.18

Kotleciki jaglano pieczarkowe

Kotleciki na spontanie z kaszy którą ugotowała w pewnej cukierni cukierniczka na wegański krem :-) Takie czasem sytuacje się dzieją! Oczywiście z części powstał tort wegański a z pozostałej jaglanki szybko przygotowałam kotleciki. Dawno nie gotowałam więc te zjadłam z przyjemnością bo były bardzo smaczne i aromatyczne. Kminek zrobił dobrą robotę, nie zapomnijcie go dodać! To szybkie i proste kotleciki, nie wyrzucajcie kaszy i róbcie koniecznie! Nie bójcie się też pominąć jajka, kasza świetnie się klei a schłodzone kotleciki nie będą problemem podczas pieczenia czy smażenia :-)

Kotleciki jaglano pieczarkowe

Składniki:
  • 250g ugotowanej na sypko kaszy jaglanej
  • 300g pieczarek
  • jedna cebula
  • ząbek czosnku
  • pęczek zielonej pietruszki
  • szczypta mielonego kminku
  • sól, pieprz, chili do smaku 
  • jajko ( można pominąć jeśli chcemy uzyskać kotleciki wegańskie)
  • odrobina płatków owsianych
  • łyżka oliwy
 Cebulę podsmażamy na złoto na oliwie, dodajemy zmiażdżony czosnek i jeszcze przez chwilę smażymy. Dodajemy poszatkowane pieczarki i smażymy aż zmiękną, odparują i staną się złote. Ugotowaną kaszę przesmażamy na suchej patelni, następnie dodajemy do pieczarek, krótko podsmażamy całość i studzimy. W tym czasie siekamy pietruszkę, którą dokładamy do masy jaglanej, dodajemy jajko i mieszamy. Formujemy okrągłe kotleciki, obtaczamy w płatkach i układamy na talerzu i chowamy do lodówki najlepiej na noc (dużo lepiej smażą się schłodzone)
Można również kotleciki upiec w piekarniku!

Sos:
  • 250g pieczarek
  • 200ml śmietanki
  • pół pęczka pietruszki
  • sól, pieprz do smaku
  • łyżka oliwy
Pieczarki podsmażamy, doprawiamy do smaku i na końcu dolewamy śmietankę. Redukujemy odrobinę do powstania sosu i podajemy z kotlecikami. 


Gofry zwyczajne z kurczakiem i krewetkami w sosie ostro kwaśnym

5.1.18

Gofry zwyczajne z kurczakiem i krewetkami w sosie ostro kwaśnym

W koncu udało mi się przetestować moją nową wygraną w konkursie gofrownicę. Muszę się przyznać, że strasznie się ucieszyłam z wygranej ponieważ mam jakąś tam gofrownicę za małe pieniądze, która jest tak beznadziejna, że prawie jej nie używałam. Gofry bez chrupkości to nie gofry więc robiłam  rzadko. Gofrownica, którą wygrałam ma super moc, nic z niej nie wycieka i w końcu moje gofry są chrupiące! Ekstra sprawa! Dziś w wersji wytrawnej by pozbyć się zapasów  sylwestrowych :-)
Gofry zwyczajne z kurczakiem i krewetkami w sosie ostro kwaśnym

Składniki: na gofry z przepisu Anki

"Cytuję
  • 1 1/2 szklanki mąki pszennej (około 250 g)
  • szczypta soli
  • 1 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 2 łyżki cukru pudru
  • 1/2 szklanki oleju rzepakowego 
  • 3/4 szklanki wody 
  • 1/2 szklanki mleka
  • 1 łyżka ekstraktu waniliowego
  • 2 jajka
Wszystkie suche składniki czyli mąkę, sól, cukier puder i proszek do pieczenia połączyć razem. To samo zrobić z mokrymi składnikami olejem, wodą, mlekiem oraz ekstraktem. Do mokrych składników dodać żółtka, a białka oddzielnie ubić na sztywno. Suche i mokre składniki zmiksować razem po czym przy pomocy rózgi kuchenne lub szpatułki wmieszać ubite wcześniej białka w masę. Należy to zrobić delikatnie aby masa nie opadła. Przygotowane ciasto wlewać do nagrzanej wcześniej porządnie gofrownicy i piec według wytycznych producenta."

Składniki: na sos mojego pomysłu
  • 2 filety z kurczaka
  • 300g surowych, mrożonych krewetek
  • 150g pieczarek 
  • 1 czerwona papryka
  • 400g mleczka kokosowego
  • 2 łyżki pasty tamaryndowej
  • łyżka miodu
  • 2 ząbki czosnku
  • 2 cm kawałek imbiru
  • chili w płatkach według własnych preferencji
  • pęczek kolendry
  • łyżka masła
  • oliwa z oliwek
 Krewetki rozmrozić dzień wcześniej w lodówce. Kolejnego dnia oczyścić krewetki z pancerza i niteczki zwanej kręgosłupem pozostawiając ogonek. Podgrzać oliwę w woku i wrzucić na nią krewetki smażąc dosłownie chwilę z obu stron, następnie dodać masło, czosnek i drobno posiekany imbir. Krewetek nie smażymy długo ponieważ staną się gumowe! Wyławiamy przygotowane krewetki do innego naczynia, na tę samą patelnie/woka wrzucamy pokrojonego w paski kurczaka i podsmażamy go w wysokiej temperaturze metodą stir - fry, dodajemy pieczarki, pokrojoną paprykę w paski i podsmażamy przez chwilę, dorzucamy pastę tamaryndową, płatki chili, miód i mleko kokosowe. Przez chwilę dusimy. Upieczonego gorącego gofra układamy na talerzu i polewamy go naszą potrawą.. Na wierzch sypnijmy jeszcze dużą garścią kolendry i od razu podajmy na stół!
Smacznego :-)

Marynowane przegrzebki w słodko pikantnym oleju

5.12.17

Marynowane przegrzebki w słodko pikantnym oleju

Pokusiłam się o przygotowanie przegrzebków zamkniętych w słoju. No cóż nie każdy jest odważny by kombinować z owocami morza, które rzeczywiście są zdradliwe ale pomyślałam, że skoro marynują krewetki czy małże to dlaczego ja niby nie mogę przegrzebków :-) Do odważnych świat należy więc w dłonie #syroptrzcinowy od #diamant i do dzieła, oto one, przegrzebki w nowej odsłonie!Święta, święta idą święta :-)

Marynowane przegrzebki w słodko pikantnym oleju
przepis własny

Składniki:
  • 15 sztuk mrożonych przegrzebków
  • 100ml alkoholu 40% 
  • 2 łyżki syropu trzcinowego Diamant
  • 3 ząbki czosnku
  • starta skórka z pomarańczy 
  • sok z jednej pomarańczy
  • duża szczypta płatków chili 
  • gałązka tymianku
  • olej z winogron do zalania
Przegrzebki odmrażamy w lodówce dzień wcześniej, następnie płuczemy i osuszamy w ręczniku papierowym. Przygotowujemy marynatę łącząc z sobą alkohol, syrop trzcinowy, chili, skórkę pomarańczową, sok z pomarańczy,  posiekany w słupki czosnek i tymianek Do tak przygotowanej marynaty wkładamy osuszone przegrzebki i marynujemy co najmniej dwie godziny. Po tym czasie wyjmujemy z marynaty przegrzebki i wyławiamy czosnek, marynatę odkładamy na później. Rozgrzewamy olej z winogron na patelni o grubym dnie, wrzucamy gałązkę tymianku, tą z marynaty i uwalniamy z niej smaki pilnując by nie przypalić. Dzięki temu procesowi, włożona gałązka do słoika z przegrzebkami nie spowoduje fermentacji! Wyjmujemy gałązkę i na ten sam tłuszcz wkładamy przegrzebki (osuszone), gdy są dość grube można je przekroić na pół smażąc pół minuty z każdej strony. Wyjmujemy przegrzebki i wrzucamy na patelnie wyłowiony czosnek. Przesmażamy przez chwilę i  na koniec podlewamy pozostałą marynatą.  Odstawiamy do ostygnięcia. Przekładamy przegrzebki do słoika. Do zimnej marynaty dolewamy oleju i delikatnie mieszamy. Zalewamy przegrzebki i zamykamy na przynajmniej dwa dni w lodówce do "przegryzienia". Jeśli czosnek Wam się przypali należy niestety go wyrzucić ponieważ spowoduje, że marynata stanie się gorzka! Należy dopilnować również by tłuszcz nie był przypalony, ponieważ łącząc z zalewą stanie się matowy :-)
Smacznego :-)

Przepis bierze udział w konkursie #cukiertrzcinowy

Pieczone buraki z fetą i jeżynami

20.7.17

Pieczone buraki z fetą i jeżynami

Jak widać książka ostatnio bardzo przypadła mi do gustu  i dobrze, bo sobie testuje :-)
Ostatnie dni w kuchni są dość lekkie ale tylko prowizorycznie bo okazuje się, że zjadam więcej niż zwykle! To już niestety nie dobrze :-) ale dziś bardzo fajny, pyszny i z moimi ulubionymi składnikami przepis z książki "Warzywo"...ciut zmieniony ale nie za wiele. Zapraszam!
Pieczone buraki z fetą i jeżynami

Składniki: na 2 porcje
  • 3 pieczone w folii buraki
  • 1/3 kostki fety
  • 250g świeżych jeżyn
  • garść świeżych liści mięty
  • garść rukoli
  • łyżka octu balsamicznego malinowego
  • pieprz opcjonalnie ale nie jest konieczny

Buraki pokrój w większą kostkę, przełóż do miseczki i dodaj jeżyny oraz ocet balsamiczny. Wymieszaj i wyłóż na talerz. Pokrusz na wierzch fetę, rzuć miętę oraz rukolę i delikatnie oprósz pieprzem. Odczekaj 30 minut i dopiero zjedz! Smacznego.
Placuszki z kalafiora z jogurtem i sezamem

18.7.17

Placuszki z kalafiora z jogurtem i sezamem

Dzisiaj zajadałam się kalafiorowymi kotlecikami a ten sezon uważam za naprawdę wykorzystany pod względem zjadania nowalijek i bardzo jest mi z tym dobrze. Nie będę pisać, że coś postanowiłam bo u mnie wciąż jakieś zmiany i dziś mogę pozwolić sobie na zaszalenie w kuchni a być może niedługo znowu na blogu będzie pusto i nudno, nie mogę ostatnio przewidzieć swojego losu, wciąż okazuje się, że gdzieś tam coś czyha co niespodziewanie zmieni mi wszystkie plany i odwróci mi życie do góry nogami. Pewnie, zmiany jak najbardziej są dobre i myślę, że trzeba iść tylko do przodu, pełną parą! Dzisiaj piękne słoneczko za oknem, aż chciało się wstać więc szybciutko wzięłam się za porządki i jestem z siebie dumna bo ostatnio kwestia sprzątania nie była mi po drodze. Czeka nas jeszcze w sierpniu remont kuchni zaplanowany jeszcze w grudniu tamtego roku więc sprzątania będzie jeszcze bardzo dużo! Dzisiaj wypatrzone w książce Dominiki "Warzywo", pyszne i lekkie placuszki kalafiorowe, które robiła moja córka Weronika a ja tylko się zajadałam i fotografowałam.
Placuszki z kalafiora z jogurtem i sezamem
z książki "Warzywo"

Składniki:  
  • 1 duży kalafior
  • 1 pęczek szczypiorku
  • 1 pęczek natki pietruszki
  • 2 jajka
  • 1/4 szklanki startego parmezanu
  • 1/2 szklanki bułki tartej
  • olej do smażenia
  • jogurt do podania
  • czarny sezam
  • świeżo zmielony pieprz
  • sól
Kalafior umyj, obierz z liści i rozdrobnij robotem kuchennym do wielkości ziarenek ryżu. Możesz też posiekać lub zetrzeć na tarce. Szczypiorek oraz pietruszkę drobno posiekaj. W misce rozbełtaj jajka, dodaj kalafior, zieleninę, bułkę tartą i parmezan. Wszystko dobrze wymieszaj, dopraw solą i pieprzem, jeśli masa się zbyt kruszy, dodaj jeszcze jedno jajko, wymieszaj ponownie i formuj niewielkie, nie za grube placki. Smaż 4 minuty z każdej strony aż będą złotawe. Odsącz z nadmiaru tłuszczu na papierowym ręczniku. Podawaj z jogurtem i lekko uprażonym sezamem.
Smacznego.

Jabłkowo migdałowe rogaliki z Amaretto

28.6.17

Jabłkowo migdałowe rogaliki z Amaretto

Lubicie pikniki? Ja bardzo chociaż moje pikniki zwykle odbywają się na drewnianym działkowym stoliku, który uwielbiam i za nic w świeci bym nie oddała! Właśnie przy nim relaksuje się najbardziej, uwielbiam jeść przy nich śniadania i popijać kawę tym razem w towarzystwie pysznych rogalików migdałowo jabłkowych :-)


Jabłkowo migdałowe rogaliki z Amaretto
przepis własny

Składniki: na farsz
  • 4 jabłka
  • 200g płatków migdałowych
  • 2 łyżki likieru amaretto
  • 1 łyżka masła
  • 100g cukru trzcinowego
Migdały prażymy na suchej patelni, studzimy i miksujemy na mąkę. Jabłka obieramy, pozbawiamy gniazd nasiennych i prażymy na maśle z cukrem aż się rozpadną. Na koniec dodajemy likier Amaretto i zmiksowane migdały, mieszamy i odstawiamy do ostygnięcia.

Składniki:na ciasto
  • 170g mąki pszennej tortowej
  • 120g masła
  • 2 łyżki mielonych migdałów
  • żółtko
  • 1 łyżka kwaśnej śmietany
Z wszystkich składników zagniatam ciasto jak na kruszonkę, wyrabiam chwilę do połączenia składników i odstawiam zawinięte w folię spożywczą na 30 minut do lodówki.
Po tym czasie ciasto wałkuję w okrąg, podsypując blat mąką i dzielę na trójkąciki które faszeruję masą jabłkowo migdałową i zwijam w rulonik. Zawinięte rogaliki przekładam na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia i piekę 20 minut w temperaturze 180' lub do uzyskania złotego koloru.

Składniki: na polewę 
  • 1/2 szklanki pszesianego cukru pudru
  • 2 łyżki likieru Amaretto
Mieszam składniki widelcem delikatnie ubijając cukier, jeśli jest lukier za gęsty dodaję odrobinę wody. Smaruję za pomocą pędzelka lukier na rogalikach i odstawiam do zastygnięcie jeśli uda się powstrzymać od niezjedzenia!
Smacznego :-)




Najlepszy Pad Thai

6.4.17

Najlepszy Pad Thai

W ramach podziękowania otrzymałam Voucher na warsztaty do znanego wszystkim Cook Up, ponieważ na warsztatach w owym miejscu byłam już kilkanaście razy, postanowiłam zrobić lubemu niespodziankę  i zabrałam go na Tajskie Walentynki z Sergiuszem Hieronimczakiem. Nie zawsze warsztaty w Cook Up mnie zadowalały, nie zawsze osoba prowadząca potrafiła przekazać wiedzę, albo po prostu daną tematykę miałam w jednym palcu! ale te były rzeczywiście wyjątkowe, ponieważ na prawdę nauczyliśmy się przygotowywać wszystkie trzy dania z proponowanych w menu co rzadko się zdarza bo zwykle każda grupa przygotowuje inną pozycje z menu warsztatowego. Sergiusz poprowadził warsztaty bardzo fajnie, zdecydowanie najlepiej z wszystkich szefów prowadzących u których byłam! Najpierw przygotowywaliśmy  wszystkie składniki do wszystkich dań, układaliśmy je na jednym wspólnym stole, następnie Chef pokazał nam wszystkim jak ugotować zupę w małym rondelku, każdy spróbował i wówczas każdy z nas w grupie partnerskiej czyli ja i Rafał gotowaliśmy dokładnie tak jak sam Chef, następnie siadaliśmy wspólnie do stołu i zajadaliśmy się pysznymi smakami. Kiedy skończyliśmy konsumpcję zupy, Chef pokazał nam kolejne danie jakim była sałatka na ciepło z wołowiną. Kolejnym był właśnie Pad Thai i banany w karmelu, których chyba już nikt nie miał ochoty ani robić ani jeść! Było bardzo ciekawie i bardzo smacznie! No i jak widać na poniższym zdjęciu robimy Pad Thai-a w domu!
Najlepszy Pad Thai 
Autor: S.Hieronimczak


Składniki: na sos Pad Thai
  •  700g czerwonej papryczki chili
  • 400g cukru
  • 100ml octu ryżowego lub winnego
  • pasta krewetkowa opcjonalnie
  • 6 ząbków czosnku
  • 70ml oleju
  • 70ml sosu sojowego ciemnego
  • 50g mąki z tapioki lub ziemniaczanej
Papryczki drobno posiekać, podsmażyć z czosnkiem, dodać resztę składników i gotować przez godzinę na wolnym ogniu. Mąkę z tapioki dodać na koniec by zagęścić sos.

Składniki: na 4 porcje
  •  400g ugotowanego makaronu ryżowego wstążki
  • 16 surowych krewetek
  • 200g piersi z kurczaka
  • sos do Pad Thai
  • 4 jajka
  • pęczek dymki
  • 50g świeżych kiełków fasoli mung
  • 50g orzeszków ziemnych ( u nas piniowe )
  • 150g tofu
  • sos sojowy
Zamarynować tofu w sosie sojowym i usmażyć. Z 4 jaj przygotować omlet, zrolować i pokroić w paski jak makaron, odstawić.  Orzeszki uprażyć, odstawić.  Makaron namoczyć zgodnie z instrukcją, rozgrzać olej i podsmażyć na nim kurczaka oraz krewetki. Dodać makaron, przemieszać i na koniec dołożyć pokrojony omlet. Smażyć do momentu aż całość będzie gorąca. Podawać z kiełkami, dymką, kolendrą oraz orzeszkami. Smacznego.
Burger bałkański

26.3.17

Burger bałkański

 Najlepsze burgery jakie jadłam, po prostu ever! z dużą ilością warzyw, o lekko musztardowo miodowym smaku, pełne bałkańskiego klimatu, wakacyjnego w dodatku...tylko się pakować i lecieć tam gdzie słonko nas powita :-)


Burger bałkański
przepis własny

Składniki: na dwa burgery
  • 2 bułki do burgerów
  • 400g mielonej wołowiny
  • 2 łyżki serka  kremowego
  • grillowany bakłażan
  • grillowana cukinia
  • pieczona papryka marynowana
  • 2 plastry żółtego sera
  • pokrojona feta 
  • plastry chili
  • rukola
  • świeża kolendra
  • ajwar 
Sos miętowy:
  • 3 łyżki jogurtu greckiego
  • garść świeżych listków mięty
  • ząbek czosnku
 wszystkie składniki zmiksować.

Przygotowanie:
Mięso podzielić na dwie części, uformować na burgery, następnie posmarować mięso z jednej strony serkiem , na nim położyć plaster sera żółtego i usmażyć. Bułki przekroić i podpiec od środkowej strony na suchej patelni, posmarować spody serkiem , następnie położyć świeżą rukolę, mięso z serem, ajwar, pieczoną paprykę marynowaną, bakłażana, cukinie, fetę, chili i świeżą kolendrę. Wierzch polać sosem miętowym i przykryć drugą połową podpieczonej bułki. Podawać gorące.
Smacznego :-)





Imbirowo korzenna kaczka w pomarańczach

13.3.17

Imbirowo korzenna kaczka w pomarańczach

Nie tak dawno próbowaliśmy zrobić dobrą kaczkę ale nie udała się bo była i twarda i gumowa i nie smakowała wybornie więc postanowiliśmy podejść do niej kolejny raz i tym razem bardzo się przyłożyliśmy bo kaczka wyszła wyśmienita, pachnąca i aromatyczna..po prostu idealna. 100% sok z pomarańczy Hortexu kolejny raz się sprawdził idealnie :-)
Imbirowo korzenna kaczka w pomarańczach
przepis własny

Składniki:

  • 2 piersi kaczki ze skórą
  • 500ml soku pomarańczowego 100% Hortex
  • 3 pomarańcze
  • 3 gwiazdki anyżu
  • 1 łyżeczka nasion anyżu
  • pół łyżeczki cynamonu
  • 2 łyżki miodu
  • mała papryczka chili
  • 1 cm świeżego imbiru pokrojonego w plastry
Dzień wcześniej osuszyć ręcznikiem kuchennym piersi z kaczki, powiesić je na haczyku by obeschły przez noc. Następnie kolejnego dnia nagrzać piekarnik do 150', skórę naciąć na krzyż i położyć ją na rozgrzanej suchej patelni skórą do dołu tak by wytopił się tłuszcz. Przełożyć patelnie do nagrzanego piekarnika i piec pierś z kaczki 7 minut. Po tym czasie wyjąć z pieca i przełożyć na deskę by kaczka odpoczęła.Część pomarańczy odfiletować, skórkę odłożyć do sosu, resztę pomarańczy pokroić na cienkie plastry i wstawić do nagrzanego do 200' piekarnika na około 5 min by lekko się przypiekły Przygotować sos: Do garnka o szerokim dnie nalać sok pomarańczowy, dodać miód, skórki pomarańczowe oraz rozgniecione w moździerzu przyprawy i gotować do zredukowania płynu.  Pierś przekroić wzdłuż, układać na talerzu na plastrach pieczonej pomarańczy, udekorować gwiazdkami anyżowymi, ziarnami anyżu i polać sosem pomarańczowym. Na koniec dodać filetowane pomarańcze i podawać od razu solo lub z ryżem.
Smacznego.


INSTAGRAM

zBLOGowani.pl Mikser Kulinarny - przepisy kulinarne i blogi zobacz moją galerię na mniamspinka.pl Durszlak.pl
Copyright © 2017 Smaki Alzacji